Co mi dały moje podróże i życie w Azji

Niektórzy z Was wiedzą, że 4 września opowiadać będę o moim pobycie w Tajlandii. Spotkanie odbędzie się w Kawiarni Podróżniczej “Południk 18” w Gdańsku.  Zapraszam serdecznie!

Zaczęłam przygotowania do tego spotkania już jakiś czas temu i naszło mnie wiele refleksji, przemyśleń o moje pracy tam, ile udało mi się osiągnąć, ile osób poznałam, ile przygód mnie spotkało i co z tego mam i ze mną zostało.

Chyba najważniejsze rzecz, której się nauczyłam to pokora. Nie porównywanie wszystkiego do “zachodu”, “cywilizacji”, “do nas” jak do lepszego i podstawowego punktu odniesienia, jedynej słusznej racji i cywilizacji. Gdy Chińczycy pisali na papierze, my jeszcze biegaliśmy odziani w skóry. Azja jest niesamowitym regionem świata, o zupełnie innej kulturze niż Europejska. I nie mówimy tylko o kulturze czy kuchni.

Tutaj mała wstawka z teorii 😉 Istnieje Teoria Góry Lodowej, która mówi o postrzeganiu innych kultur. A mianowicie, że to co widzimy to tylko mała część kultury (jak pływająca góra lodowa wystawia tylko swój czubek na powierzchnie), czyli zachowanie, muzyka, stroje, kuchnia, sztuka. Wszystko to ma swoje podstawy, wychodzi z pewnych wartości i poglądów.

Wiele razy słyszałam od ludzi spotkanych po drodze, w podróży mówiących “nie rozumiem dlaczego ci ludzie tutaj to robią, tak się zachowują” albo “to jest jakieś głupie” itp. Często jest to właśnie wynik nie zdawania sobie sprawy, że jest tego wszystkiego głębsze dno, którego my nie widzimy i nie rozumiemy. Bardzo łatwo jest wtedy wygłaszać poglądy w stylu” u nas; w cywilizowanym kraju; w normalnym kraju itp.

Jadąc na 2-tygodniową podróż po jakimś kraju, trudno jest naprawdę doświadczyć i poznać daną kulturę. Wielka zaletą mieszkania w danym kraju jest to, że ta kultura nas cały czas otacza, zanurzamy się w nią i powoli zaczynamy myśleć w ten sam sposób.

Szczególnie w krajach rozwijających się, pokora jest czymś cennym i docenianym przez społeczność lokalną. Wiele razy spotykałam ludzi z podejściem “teraz, ja, z zachodu (USA, Europa itp.) przyjechałem/am i was uratuje, zbawia i pokaże wam jak żyć i się rozwijać”. Czas i praca szybko pokazują, że z takim podejściem nie wiele da się zmienić a tak osoba “z zachodu” przeżywa frustracje, demotywacje i odwraca się od danego narodu, uważając ich za “głupi” “niereformowalny” itp.  Z jednej strony przyjeżdża “pomagać i rozwijać”, ale z drugiej strony oczekuje, że ludzie z danego kraju będą się zachowywać i myśleć dokładne jak on/a lub jak narody “z zachodu”.

Zatem zachęcam wszystkich podróżników do poznania danego kraju zanim do niego pojedziemy, poczytanie o kulturze, przekonaniach i skąd to się wszystko bierze. A podczas pobytu – do pokory, nie oceniania. akceptacji i nie denerwowania się tym na co nie mamy wpływu.  Abyśmy mogli naprawdę cieszyć się podróżami i doświadczać innych kultur 🙂