Pomysł #100happydays krążył już w Internecie od jakiegoś czasu. Chodzi o to, żeby doceniać małe szczęścia, które zdarzają się każdego dnia, o to żeby je zauważać.
Oto kilka przykladow z pierwszych dwu tygodni ze stu szczęśliwych dni.

Ten chlopec z przedszkola w którym pracuje nie widział mnie od dłuższego czasu i bardzo sie ucieszył gdy mnie dzis zobaczył:) generalnie jest dość humorzasty ale gdy cos go zainteresuje to potrafi sie bardzo zaangażować tutaj tańczy “head and shoulders knees and toes”. Za żadne skarby squats nie chciał wstać z krzesła

Po 2 tygodniach przerwy w porannym bieganiu po plaży, dzis poszłam biegać:) było super, bardzo odświeżająco, troche wolno, ale pracuje nad tym

nie do końca szczęśliwy na krótka metę, bo dużo niesamowitych i przyjaznych ludzi, których poznałam niedawno, wyjeżdża niedługo. Jednak na dłuższą metę cieszę sie że ich poznałam i przypomina mi dlaczego tutaj pracuję i to tobię:) wielka satysfakcja
![dumna z mojej siostry bliźniaczki i najlepszej pzeyjaciolki w jednym. Za dążenie do spełnienia marzeń i wytrwałość! Tak trzymaj sis! [www.what-anna-wears.blogspot.com]](http://podrozeobiezyswiatki.files.wordpress.com/2014/02/1601505_285447311606868_1236417651_n.jpg)
dumna z mojej siostry bliźniaczki i najlepszej pzeyjaciolki w jednym. Za dążenie do spełnienia marzeń i wytrwałość! Tak trzymaj sis! [www.what-anna-wears.blogspot.com]

kolacja w doborowym towarzystwie w naszej ulubionej restauracji serwującego owoce morza wszystko to w naszej małej wsi

w centrum
Camillian gdzie pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi robiliśmy kartki walentynkowe. Dostałam kilka od moich dzieci ale najbardziej wzruszyla mnie ta dziewczynka, która rozpłakała sie ze wzruszenia gdy dostała walentynkę ode mnie! Dla takich momentów sie żyje!
1 Comment
[…] dnia widzieć w niej coś niezwykłego. Pamiętacie #100happydays? Pisałam o tym dwa wpisy tutaj i tutaj. Będąc w Tajlandii w 2014 postanowiłam sobie, że każdego dnia będę dostrzegać coś […]