Akhaltsikhe nie należy do wielkich metropolii tego kraju 😉 Jak nie trudno sie domysleć nie ma tu też tłumu obcokrajowców. Jednak istanieje tu społecznosć międzynarodowa (pomijajać mniejszosci narodowe) licząca 6 osób 😀
– McKinzy i Sean – młode amerykańskie małżeństwo, wolontariusze Peace Corps; McKinzy pracuje w mojej organizacji jednak od ponad 2 miesięcy przebywają w USA z powodów rodzinnych
– 2 nauczycieli angielskiego (chłopak i dziewczyna, są parą), również Amerykanie. Prezydent tego kraju zapoczątkował program nauczania j.angielskiego wszystkich obywateli: sprowadza stado Amerykanów z USA, którzy uczą języka w szkołach i uniwersytetach.
– Halis – Turek, jest nauczycielem swojego języka w tutejszym uniwersytecie. Mieszka w tym mieście ponad 1,5 roku!! Szacun! Jako Tureckiemu mężczyźnie nie jest mu łatwo nawiązać przyjaźnie z lokalna społecznością, zna pół miasta, ale to głównie przez swoją pracę.
– Blondi z Polski, czyli ja 😀
2 Amerykańskich nauczycieli nie wykazuje zainteresowania integrowania sie z innymi, McKinzy i Shona nie ma, zatem jak na razie z Halisem tworzymy międzynarodowa grupę wsparcia w New Castle 😛 Dalej będziemy zachęcać innych do przyłączenia się do nas 🙂
Mimo tak dużych różnic międzykulturowych między Polską a Turcją, w Gruzji dziwią nas te same rzeczy, zachowanie Gruzinów, ich zwyczaje itp. Obydwoje trochę się wykorzystujemy nawzajem, dzięki temu poznajemy innych ludzi, pomaga nam to zarówno w życiu codziennym jak i pracy.
No Comments