Dziś mijają 2 miesiące mojego życia w Akhaltsikhe 🙂 Czasem sama podziwiam się za swoją wytrwałość 😛
Dzisiejszy dzień obfitował w wiele atrakcji w naszym mieście. Wydarzeniem miesiąca było otwarcie nowej tureckiej kawiarni w centrum miasta 😛 Przybyła rektor tutejszego uniwersytetu i nawet lokalne media 😉 To naprawdę coś! Wszystkie ważne osobistości były obecne 😉 Ku zdziwieniu właścicieli pojawiło się wiele osób, młodych i starszych, studentów, przedstawicieli lokalnych organizacji. Jak się później okazało zaprosił ich Halis (nauczyciel tureckiego a tutejszym uniwerku). Kawiarnia nie zachwyca, ale maja dobre tureckie słodycze… już wiem gdzie będziemy chodzić na przerwy kawowe z dziewczynami z pracy 😛
Kolejna wielką atrakcją tego dni miał być koncert jakiegoś amerykańskiego zespołu w teatrze miejskim. Całe miasto było poruszone, tłumy nastolatków przybyły! Nasza 2 osobowa międzynarodowa grupa wsparcia oraz kilkoro naszych znajomych, również przybyliśmy aby uczestniczyć w tym jakże pamiętnym wydarzeniu tego miasta. Jak to w Gruzji nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać i nie można nic planować – koncert został odwołany z niewyjaśnionych powodów 😀 Ponoć przełożyli go na jutro!
Moją dwu-miesięcznice, w gronie kilku znajomych, obchodziliśmy w lokalnej pizzerii. Pizza obok włoskiej nawet nie leżała 😛 Ale zawsze to nowe doświadczenie kulinarne 😛 Nasz stolik okazał się być bardzo międzynarodowy: Gruzini, Ormian, Turek i ja – rozmowa w 3 językach (Gruzińskim, Rosyjskim, Angielskim) – trochę jak wieża Babel 😉 Oczywiście budziliśmy wielkie zainteresowanie innych gości. Na szczęście, ponieważ po za dziewczynami byli z nami tez chłopacy, nikt się nie dosiadał, nikt nie był namolny i niemiły.
No Comments