Urodzona 3 kwietnia 1985, zmarła z przejedzenia 2 kwietnia 2011. W tym kraju urodziny i imprezy rodzinne wyprawia się na ogół w restauracji. Zostałam na taka zaproszona. Przypominało to polskie wesela, takie na 40-50 osób.
Jedzenia po beret! Oczywiście było tak pyszne, że nie można się było mu oprzeć, spróbowanie każdego, nawet po małym kawałku, może się skończyć tragicznie tzn. śmiercią z przejedzenia.
Na początku każdy nieśmiale do mnie podchodził, ale, jak mawiają Gruzini, po kilku kieliszkach wina, każdy mówi zrozumiałym dla wszystkich językiem, nie ważne jakim i tak się wszyscy rozumieją 😉 Nie jestem w stanie wymienić wszystkich toastów jakie były dziś wznoszone, ale było ich wieeeele. Tutaj alkohol podczas takiej imprezy pije się tylko przy toaście. Wyznaczany jest tzw. Tamada (wodzirej; koleś od toastów) i tylko on je wznosi, chyba że wyznaczy osobę, która będzie kontynuowała jego toast. Jeśli ktoś inny chce wznieść toast, trzeba zapytać się tamady. Wyjątkiem od tej reguły są imprezy, w których uczestniczą tylko kobiety, wtedy każda wznosi toast kiedy chce 😉 Warto zaznaczyć, że te toasty często wiążą się z recytowaniem jakiego poematu, wiersza lub przemową godną głowy państwa! Podczas większości toastów mężczyźni wstają (np. toast za Gruzję, za silnych mężczyzn, za pokój), ale są i takie kiedy mogą siedzieć. Kobiety nigdy nie wstają do toastów, chyba, że same je wznoszą lub zostaną poproszone, aby wstać. Ja dziś tego doświadczyłam, gdy wznoszono za mnie toasty m.in. za moje jutrzejsze urodziny. Szklankę lub kieliszek trzyma się zawsze w prawej dłoni. Tylko mężczyźni napełniają kieliszki. Podczas gruzińskich imprez nie można się doliczyć ile się wypiło, bo przed każdym toastem każda szklanka jest dopełniana do pełna, nawet jeśli było w niej jeszcze ½ lub ¾ zawartości. Jedną z metod rozróżnienia Gruzina od Ormianina podczas takiej imprezy jest zawartości ich szklanki – Gruzini lubują się w winie a Ormianie wolą wódkę. Jeżeli chcesz wyjść z imprezy musisz odpowiedni wcześnie o tym poinformować, bo zanim opuścisz imprezę czeka Cię jeszcze minimum 3-4 toasty, które mogą ciągnąć się w nieskończoność, zwłaszcza gdy Ci się spieszy.
Nadal nie mogę wyjść podziwu gruzińskich tańców a szczególnie uczestniczących w nich mężczyzn. To oni dziś głownie królowali na parkiecie! To jak tańczyli nie da się opisać! Gdy tańczą sami mężczyźni widać w ich ruchach przyjaźń i męską więź. Gdy na parkiecie pojawiają się kobiety, zaczynają wodzić facetów za nos, uwodzą ich, flirtują wzrokiem i spojrzeniem, podchodzą do nich a później uciekają. Mężczyźni cały czas w nie wpatrzeni próbują je zdobyć. Gruzini mawiają, że tańców narodowych trzeba się uczyć 7 lat, aby tańczyć na tego typu imprezach a ponad 10, aby być w tym bardzo dobrym. Tutaj praktycznie każdy się ich uczy. Wielokrotnie zaciągano mnie dziś na parkiet i uczono odpowiednich ruchów i kroków. W moim odczuci, w porównaniu do Gruzinów, podczas tego tańca mam tyle uroku i wdzięku co tańczący słoń 😉 Ale ponoć da się to zmienić 😉 Tylko nie wiem czy oni tka mówią, bo z natury są mili czy dlatego, że w to wierzą 😛
Gruzinom oczywiście nie przeszkadza fakt prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Praktyka jest taka, że wyjeżdża się w grupie kilku samochodów i jeśli zdarzy się zatrzymanie przez partol policji to i tak dotyczyć to będzie tylko 1 samochodu, więc reszcie się upiecze. Zawsze w grupie jest mniejsze prawdopodobieństwo.
No Comments