„Nic nie robić, nie mieć zmartwień
Chłodne piwko w cieniu pić
Leżeć w trawie, liczyć chmury
Gołym i wesołym być
Nic nie robić, mieć nałogi
Bumelować gdzie się da
Leniuchować, świat całować
Dobry Panie pozwól nam” (R.Rynkowski, Jedzie pociąg z daleka)
Gruzini nie proszą Pana o to, oni to po prostu robią. Dniami i wieczorami panowie stoją na ulicach i chodnikach. Stoją i stoją. Czasem grają w warcaby lub inne tutejsze gry. Tak sobie panowie pracują. Albo jedną taksówka dzieli się 5 kierowców i na zmianę robią kursy z klientami.
Panie oczywiście cały dzień czas dzielą między dom, dzieci, szkołę dzieci i swoja pracę. Nie rzadko zajmują się też starszymi rodzicami, ogrodem i spotykają z przyjaciółkami. Ale nie idealizujmy kobiet tutaj.
Przerwa na lunch nie trwa nigdy tylko 1 godziny. Wśród kobiet trwa dwa razy dłużej czasem. Bo po lunchu jest kawa i cos słodkiego. Później plotki i znów kawa. Panowie też powielają ten schemat. Oni jednak często zamiast kawy popijają piwo (w czasie pracy! Lub nawet w pracy). Małe Supry w pracy z winem i toastami? Czy to kogoś wogóle dziwi? Okazja jest każda: nowy samochód, urodziny syna itp.
Gruzini do rannych ptaszków nie należną. Zebranie się wszystkich pracowników zajmuje na ogół 1 godzinę. No i się zaczyna: kawa, cos słodkiego, papierosik itp. Później wspomniana przerwa na lunch trwająca nie raz 2 godziny, trochę pracy i znów przerwa na kawę. Jak dobrze pójdzie intensywnej pracy biurowej jest w sumie 2-3 godziny. Nie znaczy to, że nie pracują w ogóle. Wiele rzeczy załatwia się przy kawie w kuchni. Nie wiele się pisze, raczej się rozmawia. Później jedna osoba robi z tego notatki i przepisuje w wersji elektronicznej.
W ogóle niewiele się używa tutaj komputera do pracy. On raczej służy do rozrywki. Często jest tak, że osoby piszą raporty lub inne dokumenty ręcznie a później jedna osoba przepisuje je w wersji elektronicznej. Nie zaszkodziłoby gdyby te osoby od razu pisały raporty na kompie, prawda? Wiele osób nie zna podstawowych opcji MS Office: jak wyśrodkować tytuł dokumentu? – space…space…space… Pozostawia wiele do życzenia. Excel? Zapomnij!
„Planowanie” – pojęcie z słownika wyrazów obcych. Gruzini nie są w tym orłami i sami się do tego przyznają. Nie jest oczywiście tak, że wszystko robią na ostatni moment ale jest to częściej niż rzadziej.
No Comments