W 2020 Podlasie i Puszcza Białowieska przezywają swój renesans. Nasza pani przewodnik wspominała, że część młodych przewodników powoli nie nadarzą z wycieczkami. Ale to również dlatego, że emerytowani przewodnicy w tym roku zdecydowali się nie ryzykować swojego zdrowia i się nie uaktywnili. Wspaniałe jest to, że odkrywamy nasz kraj i wspieramy lokalna gospodarkę.
O moich ulubionych miejscach na Podlasiu pisałam w poprzednim poście. Tutaj opiszę kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas wyjazdu do Puszczy Białowieskiej.
Jak dojechać?
Najlepiej samochodem, niestety. Wcześniej bardzo ważne było dla mnie, aby dojechać gdzieś komunikacja publiczną. Dlatego wyjazd do Puszczy Białowieskiej nie był na szczycie mojej listy. Po zrobieniu prawa jazdy w marcu 2020 ten kierunek stał się osiągalny. Oczywiście można dojechać pociągami i autobusami, ale robi się z tego mała ekspedycja.
Po Białowieży i okolicach poruszaliśmy się rowerami (wynajętymi w naszym pensjonacie). Trasy są dość przyjazne i łatwe. Po samej Białowieży można spokojnie chodzić z buta, jeśli się lubi długie spacery.
Kiedy jechać?
Puszcza żyje cały rok, więc przez ten czas można ją odwiedzać. To zależy od tego co chcemy zobaczyć lub jaką temperaturę wolimy.
Gdzie się zatrzymać?
Na bookingu znajdziecie listę hoteli o rożnym standardzie jak i pokoje gościnne w okolicy Puszczy Białowieskiej. Po przyjeździe na miejsce również znajdziecie wiele pensjonatów lub pokoi, które nie zawsze są w sieci. Wybór zależy od komfortu i zasobności Waszego portfela.
Gdzie zjeść?
Lista restauracji nie jest zbyt długa. 1-2 hotele o wysokim standardzie i odpowiednich cenach, kilka barów i restauracji z dobrym domowym jedzeniem.
Praktycznie każda restauracja oferuje przysmaki Podlasia: kartacze, babkę ziemniaczaną, placki, zupy grzybowe i wiele innych. Żubr w brew pozorom nie jest jedynym podawanym tam piwem. Znajdziecie też lokalne kraftowe piwa.
Jak zwiedzać puszczę?
Przyroda jest naszym wspólnym dobre i ważne, abyśmy o nią dbali. Dlatego Białowieski Park Narodowy stworzył listę kilku podstawowych zasad przebywania na tym terenie:
– przebywanie na terenie parku narodowego w nocy jest zabronione – nocy liczy się 30 min po zachodzie słońca i 30 min przed wschodem słońca (z niewielkimi wyjątkami)
– nie powinno przebywać się w puszczy w trakcie silnych wiatrów i burzy
– poruszać się po za wyznaczonymi szlakami i ścieżkami
– Rezerwat Ścisły można zwiedzać tylko z przewodnikiem z aktualną licencją. Grupa może liczyć max 12 osób (w tym opiekun)
– na szlakach: Carska Tropina, Wilczy Szlak, Wokół Uroczyska Głuszec, Tropem Żubra, rowerowe: zielony i czarny oraz ścieżka edukacyjna Przez Trzy Zbiorowiska przedownik nie jest wymagany do 20 osób w grupie
– psy lub inne zwierzęta można wprowadzać na te tereny, gdy są na smyczy i w kagańcu
– nie można wprowadzać psów i innych zwierząt (z wyjątkiem psów asystujących) na teren Obrębu Ochronnego Rezerwat objęty ochroną ścisłą (dawny Rezerwat Ścisły)
Bilet można kupić online tutaj
W ofercie PTTK naszą uwagę zwróciła 1-dniowa rowerowa (lub autokarowa) wycieczka na Białoruś. Niestety w sierpniu 2020 granice z Białorusią były zamknięte. Inne oferty wyciecze z PTTK znajdziecie tutaj.
Warto sprawdzić aktualne zasady zwiedzania na stronie Parku Narodowego
Jak się poruszać po Puszczy Białowieskiej
– pieszo – najwygodniejszy sposób, bo można zobaczyć każdy szlak, ale to zależy od naszej wytrzymałości
– konno, bryczką, saniami, wierzchem – też są takie możliwości i osobiście widziałam bryczkę z całą rodziną, ale …. No właśnie. Lokalne biura turystyczne i firmy organizują takie zwiedzanie. Potrzebna jest zgoda dyrektora parku i dodatkowa opłata
– rowerem – tylko po wyznaczonych szlakach (czarny i zielony) a w Rezerwacie Ścisłym tylko z przewodnikiem i zgodą dyrektora BPN i po dokonaniu dodatkowej opłaty
– wodą – pływanie, kajaki, pontony, łodzie i innych sprzętach jest zabroniona na terenie parku. Opcje spływów możliwe są rzeką Narewką po za obszarem BPN. Wędkowanie jest dozwolone w określonych miejscach, po dodatkowej opłacie i z zachowaniem limitu połowów.
Jak znaleźć przewodnika?
Przewodnika po Puszczy Białowieskiej musicie go sami wcześniej zarezerwować. Planując w głowie wyjazd jakoś przeniosłam moje doświadczenie z innych krajów, że jak przyjdę do biura parku narodowego, to o określonych godzinach są wyjścia i można dołączyć się do grupy. Przyjechałabym się bardzo na tym, gdybym nie przeczytała informacji na blogach. Para obcokrajowców spotkanych pod brama liczyła na to samo jednak musieli się cofnąć i zarezerwować przewodnika.
W loklanych biurach przewodnika można zarezerwować z 1-dniowym wyprzedzeniem a w innych trzeba bookować kilka dni wcześniej. Na stronie PTTK znajdziecie całą listę biur i organizacji, które mają licencjonowanych przewodników.
W puszczy nic nie zostawiamy ani nic nie zabieramy. Nawet grzybów nie można zbierać.
Tutaj lista biur z licencjonowanymi przewodnikami po Puszczy Białowieskiej.
My korzystaliśmy z biura Czajka. Pani przewodnik powalała wiedzą na temat puszczy i ekosystemu, mówiła w bardzo przystępny sposób i znała się na dowcipie.
Jak się przygotować?
Do Puszczy Białowieskiej najlepiej zacząć się przygotowywać wcześniej. Ciepłe ubrania. Długa odzież, nawet latem, aby ochronić się przez komarami i kleszczami. Wieczorem pod prysznicem dokładnie obejrzeć swoje ciało w poszukiwaniu niemeldowanych lokatorów w postaci kleszczy.
Wygodne buty do chodzenia po lesie.
Spakować przekąski, kanapki, bidon z wodą, może termos z herbatą. Pamiętajcie, że nie zostawiamy po sobie żadnych śmieci.
Opcja porannego safari
Jeśli bardzo chcecie zobaczyć żubra w naturalnym środowisku na terenie Puszczy Białowieskiej to poranne safari jest świetna okazja, które oferowała m.in. Agencja Turystyczna Czajka jak i PTTK. Gdy mówię „poranne” mam na myśli 4:30 rano a dla niektórych to noc, ale to właśnie wtedy nad łąkami unosi się mgła i żubry się budzą. Przynajmniej tak było w sierpniu. Warto się zorientować w jakich godzinach odbywa się safari w różnych porach roku.
Rezerwat Pokazowy Żubra
Dla tych, którym szczęście nie dopisało podczas wędrówek po puszczy i nie zobaczyli żubra, Rezerwat Pokazowy przychodzi z odsieczą. Przewodnik nie jest wymagany. Teren rezerwatu spokojnie można przejść z buta. Zachowanie zdrowego rozsądku wskazane np. przeskakiwanie przez ogrodzenia do zagród dzikich zwierząt, nie mieści się w tym zakresie jak i karmienie. Czy o zaśmiecaniu trzeba wspominać?
Można tam zobaczyć nie tylko żubra, ale również rysia, wilki, losie, sarny i wiele innych.
Jeśli podejdziecie do płotu i zwierzę wyglądające jak żubr o maści tygrysa się nie rusza, to nie jest to żubr a zubroń. Mieszanka żubra i bydła domowego. Na ich twarzy szczęścia nie znalazłam, ale w sumie pierwszy raz słyszałam i widziałam to zwierze, więc nie mam porównania.
Żubry znajdują się na dość dużym wybiegu, dlatego nie zawsze można je zobaczyć z bliska. Nam się niestety nie udało.
Nie można wprowadzać zwierząt, z wyjątkiem psów asystujących, do Rezerwatu Pokazowego Żubrów.
Plecak ZEW for men [recenzja produktu]
Uwielbiam ludzi, którzy przekuwają swoją pasje i doświadczenie w realne projekty. Łukasz Supergun, bardzo doświadczony podróżnik i włóczykij, stworzył właśnie plecak Zew for Men. Jego budowę i funkcjonalność oparł na własnym doświadczeniu.
- kieszenie: Jestem fanka wielu kieszeni, zarówno tych wewnętrznych jak zewnętrznych. Dlateg w tej kwestii plecak bardzo spełnia moje oczekiwania, bo kieszenie są łatwo dostępne, można w nich wszystko znaleźć.
- Zamknięcie: bardzo spodobał mi się motyw zawijanego zamknięcia, jak przy torbach wodoodpornych
- Magnetyczne zapięcia: magnesy zamiast klamer napewno sprawdzą się w niskich temperaturach i przy noszeniu rękawiczek. Przydałby się przy nich gwizdek.
- Kolor: Plecak dostępny jest w 2 kolorach, ja oczywiście nie mogłam wybrać innego niż khaki i bardzo podoba mi się te odcień.
- Materiał: wykonany z dobrego materiału i sprawdził się w deszczu podczas jazdy rowerowej po puszczy, chociaż na rower wybrałabym mniejszy rozmiar plecaka (miejska wersja). W podróży, szczególni, gdy plecak wiele razy stawia się na podłodze, warto byłoby pomyśleć o dodatkowym usztywnieniu i ochronie podstawy plecaka.
- Rozmiar: ja wybrałam pojemność 30 l i sprawdziła się ona na weekendowy wypad do piszczy. Mniejszy rozmiar sprawdzi się na mieście i na 1-dniowe wypady.
- Budowa: trafił do mnie plecak na męską sylwetkę, co odrazu odczuwam podczas jego noszenia: zarówno szelki na piersi jak i pasy na biodrach dopasowane są do innej budowy ciała. Nosił go również mój przyjaciel i nie odczuwał dyskomfortu. Jednak brakowało mu dodatkowych szelek u góry, aby dopasować górna cześć plecaka.
Plecak ma duży potencjał i trzymam kciuki za Łukasza, jego pracę nad nim i wersje damską.
Cenisz moją twórczość i pracę?
No Comments