Po prawie roku uczenia w Chinach odnoszę czasem wrażenie, że dzieci w Chinach żyją tylko po to, aby się uczyć. Od przedszkola (oczywiście tego najlepszego i najdroższego) wysyłane są do szkół językowych. Ledwo potrafią…
Po prawie roku uczenia w Chinach odnoszę czasem wrażenie, że dzieci w Chinach żyją tylko po to, aby się uczyć. Od przedszkola (oczywiście tego najlepszego i najdroższego) wysyłane są do szkół językowych. Ledwo potrafią…