To chyba mój najbardziej osobisty wpis do tej pory. Ostatnio w radiu Czwórka podczas mojej audycji o podróżach (tutaj możecie posłuchać), jeden ze słuchaczy zapytał mnie jak to jest, że nie czuję potrzeby ustabilizowania…
-
-
Tej historii jeszcze nie słyszeliście. Gruzja, kwiecień 2012, Poniedziałek Wielkanocny. Czas, gdy uczyłam angielskiego w szkole gruzińskiej. Jesteśmy w górach Swanetii. 7 obcokrajowców mieszkających w Gruzji. Pojechaliśmy do Uzhguli, czyli małej wioski, gdzieś wysoko…
-
Mobilność Gruzinów równa jest prawie 0. Oni nie podróżują praktycznie w ogóle. Wyjazd do miasta oddalonego o godzinę drogi jest wielkim wydarzeniem. Ja z moimi podróżami: do Borjomi (1h drogi stąd), comiesięcznymi do Tbilisi…
-
W Gruzji wszelka korespondencja wkładana jest w drzwi domów lub mieszkań. Nie zaobserwowałam tu żadnej skrzynki na listy.…
-
Po cały tygodniu problemów w mieszkaniu, niemożliwe stało się możliwe. Po “2 dniach” założyli mi bezprzewodowy internet w mieszkaniu !!!!!!…
-
Wczoraj myślałam, że już gorzej być nie może…. Od wczoraj walczę z klęskami żywiołowymi. Śnieg za oknem, powódź w mieszkaniu, prądu też nie ma. A gdy nie ma prądu, nie ma ogrzewania = zamarzam.…
-
Na poczcie w tym miescie wisi mapa ZSRR. I nie robi tam bynajmniej za antyk ani atrakcje turystyczną. Z reszta budynek, pani w okienku, system przechowywania informacji (zeszyty z pożółkłymi kartkami) też pamiętają tamte…
-
Nie można się tu złościć na rzeczywistość, bo ona taka jest i nic z nią nie da się zrobić. Od kilku dni w regionie nie ma w ogóle Internetu, ale poza tym są problemy…
-
Od kiedy tu przyjechałam (2 tygodnie temu) Marina mówiła, że moje mieszkanie będzie gotowe za 2 dni. Gruzini maja trochę inne poczucie czasu i te dwa dni minęły dzis 😉 Misja: „Przeprowadzka” się rozpoczęła.…
-
26 marca 2011 Weekend Przynajmniej pogoda się poprawiła, żadnej chmurki. W sam raz na plener fotograficzny.…