Coraz bardziej podoba mi się pomysł #100happydays, bo zachęca do bycia bardziej pozytywną i skupiania się na tym co sprawia nam radość a nie tylko kłopoty. Już ponad miesiąc każdego dnia coś małego lub większego mnie cieszy 🙂
Zachęcam abyście Wy też się przyłączyli 😉
Kilka godzin w super towarzystwie. Efekt: niesamowita kolacja dla 28 osób!
W Kuala Lumpur niespodziewanie zjadłam jedną z najlepszych przekąsek w życiu! Pieróg z curry i jakiem w środku. Mniam!! Oto uroki chodzenia po lokalnych bazarach w Kuala Lumpur a nie po centrach handlowych.
Podczas spaceru w Kuala Lumpur przypadkowo spotkałam starych znajomych z Chin, z Yangshuo! Niesamowite jak świat jest mały!
Uwolnić żółwie! Po kilku latach spędzonych w ośrodku ochrony żółwi morskich, żółwie zostały wypuszczone do oceanu. Czekaliśmy na ten moment bardzo długo. Powodzenia maluchy. Szerokiej drogi!
Pewnego dnia w Centrum Camillian robiliśmy te oto tęcze z dziećmi, w międzyczasie słuchając piosenki “Over the rainbow”. Pierwszy raz puścili mi ją moi znajomi jeszcze jak byłam w Gruzji. To był wieczór po weekendzie chodzenia po górach w zimnie i deszczu. Tamtego wieczoru piliśmy wino, jedliśmy pieczone kasztany i słuchaliśmy tej piosenki. Wiele wspaniałych wspomnień. Tęsknie za tym.
Małe rzeczy a cieszą, szczególnie w małej wiosce. Dostałam cały zestaw tych kolorowych markerów! Przydadza się do tylu zajęć i warsztatów. I dzieci będą je uwielbiać!
Lekcja tańca od 14-letniej dziewczynki z Centrum Camillian. Była bardzo zaangażowana w uczenie nas tańca. Super sie bawiliśmy! Teraz w końcu możemy iść do klubu i tańczyć, bo wcześniej najwidoczniej nie wiedzieliśmy jak 😉
Praca zespołowa pozwoliła nam kolejny raz przygotować kolację dla 28 osób!
Perfekcyjny Dzień Kobiet: nurkowanie w miejscu zwanym rajem Similian Islands. Super widoki pod wodą i do tego widziałam delfiny! Na pierwsze śniadanie bananowy shake, a na drugie chrupiący boczek. Wieczorem fruzjer i masaż stóp. Gdyby kierowca nie krzyczał na swojążonę byłoby idealnie.
2 komentarze
[…] okolicy i czy w ogóle jest, ale znam wszystkie sklepy papiernicze w okolicy. Kto pamięta post „Małe szczęścia” z Tajlandii i moja miłość do artykułów […]
[…] okolicy i czy w ogóle jest, ale znam wszystkie sklepy papiernicze w okolicy. Kto pamięta post „Małe szczęścia” z Tajlandii i moja miłość do artykułów […]