Pomysł powstał przy naszym stole wigilijnym w Maroku. Zakochaliśmy się w pomyśle i teraz go realizujemy! Nie ma na co czekać. Czas na przygodę! 6 miejsc na wyprawę życia do Afryki czekają na Ciebie! Pojedziemy samochodami z Maroko, przez Mauretanię, Senegal i Gambię. Druga taka szansa się nie trafi!
Znudziły nam się powroty do Polski busami z Afryki, to przecież takie nudne przejechać 4500 km po monotonnych, europejskich autostradach. Kiedy rozeszły się nad nami chmury po jednej z kolejnych burz mózgów naszym oczom ukazał się drogowskaz skierowany na południe, na Mauretanię, Senegal i docelową Gambię. Przejedziemy około 5 tysięcy kilometrów, po drogach, duktach i piaskach ziemi niczyjej. Od Rabatu w Maroko, przez Dakhla w Saharze Zachodniej, bezkresne pustkowia Mauretanii, senegalskie wybrzeże i interior, aż do rzeki Gambii. Postaramy się ją objechać. Zakończymy podróż pod palmami, na gambijskich plażach.
Czym?
2 busy: VW Caravelle i Volkswagen Multivan
Po co?
Po przygodę i powiew świeżości. Busy zostają w Gambii.
Przeloty:
12.03 Warszawa-Rabat 55 euro
24.03 Banjul – Barcelona 289 euro
25.03 Barcelona – Warszawa 45 euro
* ceny mogą ulec zmianie
Wizy:
Wiza do Mauretanii, wyrabiamy 13.03 w Rabacie
Wiza do Senegalu: pre-rejestracja i płatność online, odbiór wizy w Mauretanii w konusalcie.
Wizy do Gambii nie są wymagane
Kogo szukamy:
Otwartej głowy, odpornej psychiki, gotowości do zderzenia się z afrykańską rzeczywistością i biurokracją, minimalnego doświadczenia w podróżowaniu, komunikatywnego angielskiego
Koszty: 550 euro plus 25 euro. Nowa cena, bo jadą 2 busy! 25 euro w drobnych nominałach na bakszysz.
Mamy 6 miejsc na tę wyprawę, pełne info o programie wyjazdu i kosztach pod adresem: marek@hollycow.pl
Co zobaczymy po drodze:
A to nie wszystko! Odwiedzimy rezerwat dzikich zwierząt Bandia w Sengalu, cmentarzysko statków w Mauretanii i plaże Gambii. A to tylko część atrakcji!
CENA ZAWIERA:
– 1 nocleg ze śniadaniem w okolicach Rabatu
– 1 nocleg w Taghazout ze śniadaniem
– 1 nocleg w Dahkla ze śniadaniem
– 1 nocleg ze śniadaniem w Nouadhibou
– 1 nocleg ze śniadaniem w Nouakchott
– 1 nocleg ze śniadaniem w St. Louis – camping Zebra
– 1 nocleg ze śniadaniem w Dakarze
– 1 nocleg w Kaolack ze śniadaniem
– 3 noclegi w Gambii ze śniadaniem w ośrodku przy plaży
– pozostałe noclegi spędzimy w drodze, ewentualnie na granicach, zabieramy ze sobą 3 namioty 3 osobowe aby campować na dziko.
– paliwo na około 5000 kilometrów + opłaty autostradowe w Maroko (ok. 600 euro)
– wszystkie dodatkowe ubezpieczenia auta potrzebne w trasie (Mauretniaa, Senegal, Gambia)
– opłaty graniczne i bakszysz za samochody w Senegalu (ok. 750 euro)
– opłaty promowe, parkingowe, bakszysz na punktach kontrolnych
– bilety wstępu do rezerwatu dzikich afrykańskich zwierząt Bandia, (200 euro za auto pasażerami z przewodnikiem obowiązkowym)
– samochody zostaną zaprowiantowane w produkty do samodzielnego gotowania (warzywa, kuchenka gazowa, naczynia, produkty spożywcze, będziemy korzystać z tego w miejscach noclegu w których nie będzie możliwości jedzenia, korzystanie z tych produktów jest wliczone w wyprawę).
CENA NIE ZAWIERA:
– przelotów
– indywidualnego ubezpieczenia podróżnego
– kosztów wiz, szczepień
– wyżywienia za wyjątkiem śniadań i zaprowiantowania w produkty do samodzielnego gotowania
9 komentarzy
Super wyjazd! nie widzę badz nie jest podana lacznej ceny za ta wycieczke?
Już uzupełnione 🙂 725 euro. O szczegóły możesz pytać Marka – człowieka przygodę 🙂
Fajna sprawa! Afryka jeszcze przede mną, zapisuje sobie linka 🙂 Pozdrowienia z Chile i dobrej podróży!
Brzmi znakomicie! My nie damy rady w tym terminie, ale popytam znajomych, może ktoś będzie chętny!
Było by super! Pytaj pytaj. Kto pyta nie błądzi 😉
Ale zazdroszczę!
Zawsze mozesz do nas dołączyć 🙂
Brzmi naprawdę super. Lubię takie projekty. Sam współorganizuję jeden – wyjazd na Bałkany. Z ogromną chęcią bym się wybrał i do Afryki, ale się nie rozdwoję 🙂
Może kiedyś dam drugą szansę dla Maroka. Póki co – omijam 🙂