Armenia

Zagubione w ormiańskim Watykanie

14 kwietnia 2014

Armenia to nie tylko Erewan i jezioro Sewan. To bardzo ciekawy kraj, pełen pracowitych ludzi, gór, piachu i wspomnień z czasów Związku Radzieckiego. Podczas podróży nigdy za mało uprzejmości 😉 Podczas obiadu w Erewaniu, poznałyśmy z Meline dwóch ormiańskich kelnerów, którzy chętnie pokazali nam okolice.

Nauczone doświadczeniem z Gruzji, że ufanie lokalnym mężczyznom, nie zawsze dobrze się kończy, podeszłyśmy do tej oferty dość z rezerwą. Koniec końców spędziłyśmy ciekawy dzień 🙂 Jedną z wielu dysput pomiędzy Ormianami i Gruzinami, jest spór o to który kraj był pierwszy Chrześcijański. Naukowcy też się o to spierają, szczególnie, że te kilka – kilkanaście stuleci temu przepływ informacji nie był zbyt szybki i sprawny.  Co dla nas jest teraz dużą różnicą dziesięciu lat, w tamtych czasach było niezauważalne. Muzułmanie mają swoją Mekkę, Chrześcijanie Watykan a Kościół Ormiański ma Eszmiadzyn. Oto jak wyglada Eszmiadzyn – ormianski Watykan Oto jak wyglada Eszmiadzyn - ormianski Watykan

Muzeum w Eszmiadzynie

Muzeum w Eszmiadzynie

P1050286 P1050298

Tradycyjne zapalanie swieczek w kosciele ormianskim.

Tradycyjne zapalanie swieczek w kosciele ormianskim.

Tutaj z naszymi kelnerami - przewodnikami. Niestety po tylu latach nie pamietam juz ich imion.

Mlode ormianki modlace sie w kosciele w Eszmiadzynie. Swoja droga ciekawe, ze nie zakrywaja ramin i glow, bo w Gruzji i wielu innych kosciolach prawoslawnych, kobiety powinny.

Tutaj z naszymi kelnerami - przewodnikami. Niestety po tylu latach nie pamietam juz ich imion.

Tutaj z naszymi kelnerami – przewodnikami. Niestety po tylu latach nie pamietam juz ich imion.

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.