Dzień jak co dzień w Tajlandii. Właśnie prowadziłam szkolenie dla nowych wolontariuszy. Siedzimy wszystkie (bo akurat same kobiety) w domu i słyszymy zbliżającą się muzykę, śpiew, samochody i motory. Myślę sobie “O! jakieś tajskie…
Dzień jak co dzień w Tajlandii. Właśnie prowadziłam szkolenie dla nowych wolontariuszy. Siedzimy wszystkie (bo akurat same kobiety) w domu i słyszymy zbliżającą się muzykę, śpiew, samochody i motory. Myślę sobie “O! jakieś tajskie…