Na tym blogu, poza relacjami z podróży, za cel postawiłam sobie edukację zarówno ta międzykulturową jak i poszerzenie ogólnej wiedzy na różne tematy około podróżniczej. Gdy mieszkałam w Tajlandii poznałam parę niesamowitych ludzi, którzy…
-
-
Chorowanie po chińsku jest keszcze gorsze niż po gruzińsku 🙁 Nie moge dostać antybiotyków. Szkolny lekarz (nasza szkoła ma swojego lekarza i pielęgniarkę, bo w końcu dzieciaki ze szkoły z internatem muszą gdzies chodzić)…
-
Podobnie jak w Gruzji, w Chinach na większość leków nie trzeba mieć recepty. W tym na Viagre również. Ostatnio na drzwiach apteki zauważyłam taki oto plakat: Viagra w chińskiej aptece To, że po chińsku…