Pakowanie, dla jednych męczarnia dla drugich frajda. Ja należę do tych drugich a Clint do pierwszych. Ilekroć się pakujemy on przygotowuje tylko rzeczy, które chce wziąć a ja nas pakuję.
Przez lata podróży pakowanie opanowałam do perfekcji. Kilka porad jak to zrobić:
Lista
Zawszę tworze listę rzeczy do zabrania. Nie na godzinę przed wyjazdem ani dzień przed. Przynajmniej kilka dni przed, bo zawsze coś może się przypomnieć. Listę pisze ręcznie w moim kalendarzu albo w notatniku na iPhonie. Jest zawsze kilka głównych kategorii: ubrania, buty, dokumenty, kosmetyki, elektronika i czasem kategoria “ważne”.
Ubrania: to zależy od pogody, ale musza być spodnie (długie i krótkie), bluzki/T-shirty (długie i krótkie), bielizna, skarpetki, i co na wierzch czyt. kurtka. Do tej kategorii mogą dojść jeszcze np. okulary przeciwsłoneczne.
Buty: klapki pod prysznic. Do Afryki muszą być sportowe sandały i zakryte buty np. trampki, adidasy. Nie wybieram się na wyprawę po buszu więc obejdzie się bez butów trekingowych.
Dokumenty: paszport (plus kopia), książeczka szczepień (jeśli jest wymagana), bilety lotnicze, ubezpieczenie medyczne.
Elektronika: aparat fotograficzny a do niego ładowarka, dodatkowa bateria, dodatkowe karty pamięci. Telefon i ładowarka. Nie ruszam się też bez banków pamięci, czyli przenośnych baterii. Smartphony trzymają teraz najwyżej 1 dzień, więc w dłuższej podróży dodatkowa bateria się bardzo przydaje. Pendrive an wszelki wypadek. Słuchawki i jakiś mp3 player na długie czekanie na lotnisku.
Kosmetyki: jak nie muszę to nic nie zabieram, bo w hostelach albo na miejscu coś będzie. Jeśli trzeba to zawsze są to małe opakowania. Bo po 1. ograniczenie płynów na lotnisku a po 2. każdy kg jest cenny. Zawsze jest podróżna szczoteczka i pasta do zębów. Mydło w płynie, bo w kostce jest zawsze mokre i kiepsko się z nim podróżuje.
Ważne: np. leki. Na szczęście żadnych nie biorę regularnie, ale mam migreny. Zatem zawsze mam ze sobą leki przeciw migrenie.
Jest jeszcze coś: kobieca torebka. W podróż też ją biorę, ale w wersji sportowej/podróżnej. Tą od Channel ze skóry krokodyla zostawiam w domu a biorę torbę przez ramię o pojemności worka marynarskiego. Tam znajdują się wszystkie niezbędne drobiazgi: chusteczki, handsanitizer, długopis, mały notatnik. Oczywiście też książka.
Zamykane przezroczyste worki
Ubrania zawsze wkładam w worki foliowe. najlepiej zamykane w stylu zip-lock. Dlaczego worki? W przypadku deszczy, upadku do rzeki (tak zdarzyło mi się), zalania w autobusie, bo klimatyzacja padła i woda zaczęła wyciekać i wiele innych powodów. Dlaczego przezroczyste? Wyjmuję tę kategorię ubrań, którą akurat potrzebuję, a nie, że przepycham się na dno plecaka po skarpetkę. Szczególnie przydatne na kempingach, albo w miejscach, gdzie nie rozpakowujesz całej walizki/plecaka, bo zostajesz tylko an 1 noc.
Składaj, zwijaj, roluj
To mnie zawsze irytuje w Clincie, ze gdy on próbuje się pakować to wszystko wrzuca luzem i w kłębku. Zasada jest prosta: im lepiej złożone i zwinięte, tym, mniej miejsca zajmuje.
Nie składamy T-shirtów na pół a później rękawów do środka. Tak zajmują więcej miejsca. Kładziemy bluzkę na czymś równym zaginamy 1/4 z prawej strony do wewnątrz i z lewej strony. Później od dołu na 3 razy. To złota zasada mojej mamy z dzieciństwa i ja się jej zawsze trzymam. Nigdy mnie nie zawiodła.
Skarpetki zawsze parami i najlepiej włożone jedna z drugą tzw. ślimaki.
Najcięższe rzeczy na siebie
W dobie tanich linii lotniczych każdy kilogram jest ważny. najgrubsze rzeczy zakładam na siebie, nawet jeśli muszą to być 2 bluzy i kurtka.
Do Afryki pakuję się w 30 litrowy plecak na 1 miesiąc!
Gdy to czytasz, ja jestem już w podróży do Afryki na African Road Trip przez Maroko, Mauretanię, Senegal i Gambię. Emocje sięgnęły zenitu. Do zobaczenia 🙂
1 Comment
[…] o pakowaniu pisałam już wcześniej. Jak się spakować do Afryki w 10 kg i jak przygotować apteczkę. Tym razem powiem Wam jak to jest spakować się na 3 tak różne […]