Od kiedy w Gruzji zasiada nowy rząd wiele rzeczy się zmieniło a z innnymi nie wiadomo jeszcze co się stanie.
Pod wielkim znakiem zapytania stał Program Teach and Lear with Georgia (w którym uczestniczyłam w połowie 2012 roku). Mimo zapewnień nowego premiera, pragam nie został (jeszcze) zlikwidowany, ale został poważnei ograniczony.
Na oficjalnej stronie TLG można przeczytać, że rekrutacja potrwa do lata 2013 roku. Ponad to w programie ma brać udział 150 wolontariuszy w ciągu roku. W poprzednich latach było ich w sumie ponad 1500! kontrakt trwac będzie teraz maksymalnie jeden semestr. Ponad to “nie nativi” są już nie przyjmowani. Czyli miałam szczescie, że uczestniczyłąm w tym programie dostatecznie wczesnie, bo teraz by mnie nie przyjeli. Wiele osób, będących w trakcie procesu rekrutacji lub już po nim, zostało poinformowanych, że jednak nie mogą przyjechać. Ponad to wiele osób będących już w Gruzji chcących przedłużyć swoje kontrakty o kolejne semstry, mimo wczesneijszego zatwierdzenia, zostało poinformowanych, że jednak ich kontrakty nie zostaną przedłużone.
Co o tym mysleć?
Można wiele. Czy sam program w ogóle się opłąca? Zdania są podzielone. Czy program ma sens? Zdania są podzielone. Moim zdaniem tak i rezultaty tego widać.
A co dadzą zmiany?
Program stał się bardziej restrykcyjny. Można się zastanowić czy nadal będzie tyle chętnych do wzięcia udziału w TLG. Bo można wyjechać do Azji (Chiny, Korea Południowa, Japonia, Tajlandia itp.), do krajów bardziej atrakcyjnych turystycznie, zarabiać od 1.000 do 5.000 $ miesięcznie (a nie 300 $ kieszonkowego, i jeszcze od tego zapłacić rodzinie gruzińskiej), żyć w lepszych warunkach, Ci, którzy rzeczywiscie zainteresowani są w wyjedzie do Gruzji, to nie zniechęci. Ale czy tych zainteresowanych pozostanie nadal tak dużo? I jak to wpłynie na rozwój i otwartosc tego kraju?
No Comments