Huangshan to zapierające dech w piersiach góry na wschodzie Chin. Ja kocham góry i nie mogłam się tam nie wybrać szczególnie ze to 3,5 godziny autobusem od mojego miasta 🙂
Jedno co w Chinach jest piękne to natura. Można się wielokrotnie rozczarować miastami, ale natura zapiera dech w piersiach!
Huangshan z chińskiego oznacza “Żółta Góra”. Pojawia się ona w literaturze i malarstwie chińskim wkomponowuje się w nurt filozofii Chin.
Jest jednym z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Chinach. Chińczyków jest dużo wszędzie, ale tam jest ich po prostu morze. I niestety ma to swoje skutki. Cały obszar dostępny dla turystów jest dość duży i można spędzić tam kilka dni, nocując w górskich hotelach. Niestety w Chinach wygląda to tak, że na szczycie góry zamiast jakiego ładnego drewnianego schroniska jest hotel pięcio-gwiazdkowy, który w ogóle nie wkomponowuje się w krajobraz (1600 rmb pokój 2 osobowy za noc). I praktycznie cała najpopularniejsza trasa (jednodniowa) jest wybetonowana. Nie ma kawałka ściółki, po której można by iść na szlaku (no chyba że się bardzo, ale to bardzo z niego zboczy). Jest pełna kupców, handlarzy i mężczyzn z lektykami.
Trochę mnie to rozczarowało Co prawda muszę przyznać, ze dzięki temu jest to dostępne dla wielu osób, które nigdy w życiu nie wybrałyby się w góry.
I jak na Chiny przystało, opłaty są kosmiczne i na każdym kroku. Nikt nie powie Ci na początku wycieczki ile to będzie kosztowało Najpierw płaci się za bus, który zabiera Cię pod górę, ok. 20 rmb. Następnie płaci się za autokar, który jest już zorganizowany przez Park Narodowy, by zabrać Cie jeszcze bardzie bliżej góry (kolejne 20 rmb). Następnie albo można wspinać się kilka godzin (3-4; jak się ma tylko jeden dzień to się nie wyrobi) albo wjechać gondolą. Bagatela 80 rmb w jedna stronę Trzeba jeszcze zjechać, bo nie starcza czasu, aby pochodzić po górach i jeszcze zejść w dol. Z reszta ja by byliśmy to trasa do zejścia była zamknięta. Następnie 230 rmb za samo wejście do parku. (1 PLN = 2 RMB) Zatem wycieczka dość droga. I niestety nie da się nic z tego zaoszczędzić i nie wydać.
Ale…. widoki warte każdej ceny! Po prostu nie do opisania!
I jeszcze małe miasteczko Tunshi, w którym się zatrzymaliśmy. Bardzo ładne urokliwe miejsce. Warto się zatrzymać w hostelu na Old Street. Tętni ona życiem cały dzień i noc. A nad ranem można się rozkoszować cisza i poczuć ducha starych Chin.
No Comments