Gruzja Kobieta w Gruzji

20 marca 2011

18 kwietnia 2011
Martyna Skura, blog podrózniczy, Akhaltsikhe, Gruzja, mieszkać w Gruzji

W Gruzji pachnie już latem, bo wiosna dawno przyszła 🙂 Dziś odbyłam mój pierwszy, dziewiczy, samodzielny spacer po mieście. Jeśli jeszcze ktoś z tubylców nie wiedział, że jest nowa w mieście to teraz wie już na pewno 😉 Gruzini mówią, że wyglądam jak Pink.

Jeśli ktoś chce przyjąć eucharystie w trakcie mszy to od początku tego dnia (czyt. od 0.00) nie może nic jeść ani pić. Ponad to do końca dnia musi zjeść wszystko co sobie nałożył na talerz i nie tego ani komuś oddać ani się podzielić. Mina Manany, która przy obiedzie zorientowała się, że przez przypadek zaparzyła sobie herbatę, której nienawidzi – bezcenne 😉 Ale duża ilość konfitury załatwiła sprawę 😉

Gruzja krajem konfitur

Gruzini jedzą bardzo dużo słodkich rzeczy, ale są do głównie naturalne produkty, home – made jak konfitury ( z białych wiśni, fig i innych egzotycznych dla mnie owoców), miód. Ale przede wszystkim piją cukier z herbatą!! Mój młodszy gruziński brat dziś posłodził herbatę 6 czubatymi łyżeczkami!! A mi się dziwią, że nie słodzę 😛

Zadziwiające dla mnie są więzi między mieszkańcami tego miasta. Oczywiste jest, że wszyscy się znają. Oglądając wczoraj fotografie rodzinne widziałam twarze wszystkich kobiet i dziewczyn działających w lokalnych organizacjach. Znają się od „jajka”, przyjaźnią od pokoleń i zawsze mogą na siebie liczyć.

Kolejne powiedzenie na dziś:

  • Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach.

Być kobieta w Gruzji, to nie jebajka, to jebitwa czasem.

Manana jest człowiekiem renesansu! Po za tym, że skończyła 3 kierunki studiów (cybernetykę, prawo i ….), prowadzi własny zakład krawiecki, to jeszcze jest konsultantką i działaczką w lokalnej organizacji kobiecej. A po za tym jest wdową i ma na głowie cały dom i rodzinę. Zajmuje się głównie pomocą kobietom, ofiarom przemocy domowej. W Gruzji od kilku lat, głównie za sprawą nowego prezydenta, bezpieczeństwo znacznie się poprawiło.  Reforma policji była gruntowna i widać efekty. Pomijając znaczne ograniczenie korupcji, wzrosło zaufanie obywateli do przedstawicieli prawa. Daleko im jeszcze do ideału, ale są na dobrej drodze. W kontekście przemocy domowej lokalna policja ściśle współpracuje z organizacja kobiecą w mieście. To te kobiety zapewniają pomoc psychologa i prawnika oraz prowadzą schronisko dla kobiet, które w wyniku przemocy domowej nie chcą wracać do męża.

W sumie kobiety nie odbiegają tutaj wiele od tego co jest w  Europie. Kształcą się, kończą kilka kierunków studiów, uczą się języków, są przedsiębiorcze, podczas gdy ich mężowie już nie tak bardzo. W regionach mężczyźni raczej się nie przepracowują i sprawiają wrażenie cwaniaczków. Teoretycznie mają więcej możliwości pracy niż kobiety i zarabiają więcej, ale nie rwą się do tego, podczas gdy kobiety, nawet gdyby chciały, nie zawsze dostaną pracę (jakąkolwiek, nie mówiąc o rozwijającej i dobrze płatnej). Stąd chęć matek wydania ich córek dobrze za mąż. Tu kobiety nie mieszkają same. Dopóki nie wyjdą za mąż mieszkają w rodzicami. Kobieta raczej nie zdecyduje się sama przeprowadzić z rodzinnego miasta np. do stolicy aby szukać pracy. Może się to zmieni z obecnym młodym pokoleniem. Jednak byłabym sceptyczna w tej kwestii.

You Might Also Like

No Comments

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.