Nocleg w ormiańskim klubie striptizowym i zupka chińska na stacji benzynowej, czyli dlaczego dwie kobiety na krańcach świata są mi tak bliskie. Podróże to nowe miejsca, zabytki zwiedzane po drodze, to podziwiana natura. To…
-
-
Osobiste Praca za granicą Tajlandia
Nigdy nie zapomnę dwóch zdarzeń zaraz na początku mojego pobyty w Tajlandii.
Tajlandia to ponoć raj na ziemi. Coś w tym jest, piękne plaże, słońce, rafa koralowa,wspaniała kuchnia. Można by tak długo wymieniać. Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zatem dla 2-4 tygodniowych podróżników punkt…
-
Ludzie z TLG są dziwni Należy sobie zadać pytanie kto przyjeżdża i bierze udział w programie TLG. A tak naprawdę można by to rozszerzyć również o EVS (Wolontariat Europejski) i Peace Corp. To na…
-
Ostatnio pod „prysznicem” (czyt. miska z gorącą wodą i gąbka, tzw. sponge bath) naszło mnie natchnienie do napisania nowego postu.…
-
Podróżując po Gruzji za jeden uśmiech częstym środkiem transportu jest autostop. Stosują go podróżnicy, wolontariusze (po za Peace Corps – oni maja zapisane w umowach, że autostop jest zabroniony) i inni.…
-
Wyobraź sobie: Typowy letni wieczór. Spotykasz się z przyjaciółmi, idziecie na spacer, siedzisz w parku. Rozmawiacie, śmiejecie się, słuchacie muzyki, pijecie Cole i jecie chipsy. Relaks pełna parą zdawałoby się, prawda?…
-
Zasada obcokrajowców w Gruzji, mieszkających w małym mieście: „Jeśli ktoś mówi po angielsku i jesteście się w stanie komunikować, to jest on już Twoim dobrym znajomym! Postanowione i żadnego „ale””.…
-
W ramach promocji i rozpowszechniania kultury naszej ojczyzny, cały czerwiec poświęcony był tematyce Polski. W ramach cyklu warsztatów i prezentacji moje gruzińskie dziewczyny dowiedziały się kilku ciekawych informacji o naszym kraju, zatańczyły Poloneza (niektóre…
-
O mobilności Gruzinów, a raczej jej braku, pisałam już jaki czas temu. Tutejsza młodzież raczej nie wyjeżdża na wakacje dalej niż na wieś. Każda rodzina ma dom na wsi, niedaleko miasta w którym mieszkają.…
-
Czasami mam wątpliwości, gdzie kończy się akceptacja obcej kultury i jej poszanowanie a gdzie zaczynają się prawa kobiet i wprowadzanie zmian społecznych. Utrudnia to też fakt, że Gruzini oczekują od obcokrajowców poszanowania ich kultury,…
-
Do 3 razy sztuka! Już 2 razy razem z Meline (francuska wolontariuszka z Tbilisi) wybierałyśmy się na trekking w Parku Narodowym w Borjomi. Tym razem musiało się udać. Postanowiłyśmy pojechać nawet jeśli zacząłby padać…
-
Tego dnia każdy w naszej organizacji był Polakiem. O czym mogły świadczyć m.in. polskie flagi na policzkach pracowników, wolontariuszy i dziewczyn odwiedzających naszą organizację.…
-
Ostatnimi czasy miasto nawiedzane jest przez wielu obcokrajowców – głownie moich znajomych. Jana z Czech i Meline z Francji zawitały ponownie. Spontanicznie udało nam się wyskoczyć do Abastumani, gdzie znajduje się jedyne w Gruzji…
-
Do mojego centrum wszechświata potrzebne są międzygalaktyczne paszporty i specjalnie wizy. Nie wiele osób może takie uzyskać dlatego tez obcokrajowcy nie przyjeżdżają tu zbyt często 😉 Moim niemieckojęzycznym znajomym z Tbilisi, z którymi spędziłam…
-
Dziś mijają 2 miesiące mojego życia w Akhaltsikhe 🙂 Czasem sama podziwiam się za swoją wytrwałość 😛 Dzisiejszy dzień obfitował w wiele atrakcji w naszym mieście.…
-
Akhaltsikhe nie należy do wielkich metropolii tego kraju 😉 Jak nie trudno sie domysleć nie ma tu też tłumu obcokrajowców. Jednak istanieje tu społecznosć międzynarodowa (pomijajać mniejszosci narodowe) licząca 6 osób 😀…
-
Nadeszła kolejna środa wolontariuszy EVS w New Castle po 3 tygodniach przerwy :]] Wybrałyśmy się z Janą do moich nowych ormiańskich znajomych. Ich gościnność jest bardzo zbliżona do gruzińskiej, jednak tam wszystko nie kończy…
-
Niewymawialny przez obcokrajowców region Samkhte – Javaheti, co jakiś czas zmieniał narodowość: należał do obecnej Turcji, Armenii lub innych najeźdźców. Skutkiem tego były migracje ludności. Obecnie jest to najbardziej zróżnicowany etnicznie region Gruzji. Mieszkają…
-
Nadszedł mój kolejny dezerterski weekend w Tbilisi. Nigdy nie planuje co będę tam robiła. Moim największym zmartwieniem jest miejsce noclegu. Tym razem było to mieszkanie Meliny (francuskiej wolontariuszki). Tbilisi, jak każda stolica, to miejsce…
-
Wielki Piątek w Gruzji nazywa się Czerwonym Piątkiem. Jest to dzień wolny od pracy i większość Gruzinów idzie do cerkwi modlić się. Ja natomiast zamiast do cerkwi wsiadłam do marszrutki do Batumi. Decyzje o…